Z sukcesem zakończyliśmy pierwszy etap rozwoju spółki. Na początku 2015 roku dostarczone zostały ostatnie zamówione pociągi. Rok kończymy zaś jako pierwszy przewoźnik regionalny, którego tabor został uznany za zgodny z TSI, czyli technicznymi specyfikacjami interoperacyjności – powiedział Andrzej Wasilewski, prezes zarządu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Spółce udało się także przygotować nowe połączenie m.in od 1 stycznia 2016 pociągi ŁKA będą jeździć do Skierniewic. Ale największym sukcesem spółki, jak twierdzi jej zarząd, jest rosnąca liczba pasażerów. – Nie udałoby się to, gdyby nie pracownicy ŁKA, oddani i pomocni podróżnym – powiedział Andrzej Wasilewski, który chwali się też licznymi tegorocznymi nagrodami.
– Odnieśliśmy ogromny sukces na Targach Trako. Nagrodę im. inż. Józefa Nowkuńskiego otrzymaliśmy jako pierwszy w Polsce przewoźnik kolejowy. Otrzymaliśmy też „Lokomotywę Rynku Kolejowego 2015” w kategorii „Nowi przewoźnicy”. Nagroda za innowacyjność jest równie ważna. W świecie kolejowym to naprawdę najważniejsze z nagród, jakimi może zostać uhonorowany przewoźnik. Doszły do tego Polska Nagroda Innowacyjności 2015 oraz wyróżnienie w konkursie Ekolaury 2015 i wyróżnienie „Społecznie Odpowiedzialna Kolejowa Firma Roku”. To najlepsze podsumowanie minionego 2015 roku – uważa prezes.
Największe wyzwania i projekty dla kolei na 2016 rok zdaniem Janusza Malinowskiego, członka zarządu ŁKA, to pilne rozpoczęcie prac nad stworzeniem wspólnej platformy sprzedażowej oferującej pasażerowi bilet „na podróż” a nie – jak do tej pory – tylko na relację realizowaną przez wybranego przewoźnika. Kolejne ważne zadanie, to najlepsze przygotowanie się do Światowych Dni Młodzieży (ŚDM). Powinniśmy tu wykorzystać sprawdzone i dobre doświadczenia z czasów organizacji EURO 2012. Jest tutaj dużo do zrobienia zarówno w sferze taborowej, handlowej jak i organizacyjnej – komentuje Janusz Malinowski.
Zdaniem Malinowskiego istotnym ruchem oczekiwanym przez rynek jest także uruchomienie systemowych procesów na kolei, które ułatwią przewoźnikom zwiększanie liczby pociągów w stabilnych i dobrze skomunikowanych rozkładach jazdy. Warto przypomnieć, że rok 2016 jest już trzecim rokiem kolejnej perspektywy unijnej 2014-2023 i jest już ostatnim dzwonkiem dla rozpoczęcia kontraktowania pierwszych inwestycji infrastrukturalnych z tej perspektywy. Realizacja tych inwestycji będzie kluczowa dla konkurencyjności transportu kolejowego w kolejnych dekadach. Ostatnie lata wyraźnie pokazały, że bez istotnego przyśpieszenia inwestycji ze strony PKP PLK przewoźnicy pasażerscy, a co za tym idzie nasi klienci, będą bardziej ofiarami ciągnących się latami modernizacji tras kolejowych niż ich beneficjentami – uważa Janusz Malinowski.
Co do wyzwań w ŁKA; Spółka będzie w 2016 uruchamiać wybór wykonawców na inwestycje, nad którymi pracowaliśmy w ostatnim roku. Będzie to zakup nowego i kolejnego taboru kolejowego i budowa nowej stacji postojowej. Będziemy dalej rozwijać kanały sprzedaży biletów i dążyć do jeszcze większej integracji z systemami transportu miejskiego w Łodzi i w całym województwie – podsumował Janusz Malinowski.
Ubiegły rok miał dla spółki ogromne znaczenie. Rok 2015 rozpoczęliśmy sukcesem. Podpisaliśmy z organizatorem przewozów – Urzędem Marszałkowskim – 8-letni kontrakt na realizację przewozów na Dolnym Śląsku. Wcześniejsze umowy były krótkookresowe. – Długoterminowy kontrakt dał nam minimalną gwarancję ze strony samorządu województwa i perspektywę, że wraz ze wzrostem planowanej pracy eksploatacyjnej wzrośnie wartość dofinansowania – mówi Piotr Rachwalski, prezes Kolei Dolnośląskich.
– To szczególnie istotne w kontekście planów rozwojowych spółki. Warto podkreślić, że odnotowujemy największy przyrost pasażerów spośród wszystkich spółek kolejowych w kraju. Mamy więc olbrzymi potencjał na przyszłość, który chcielibyśmy odpowiednio ukierunkować. Mając te minimalną gwarancję ze strony organizatora, możemy myśleć o dalszych inwestycjach w tabor, bazę serwisową, przygotowywać plany dalszego rozwoju spółki – podkreśla.
Jesienią 2015 roku wprowadziliśmy do eksploatacji 5 nowych elektrycznych zespołów trakcyjnych 31WE „Impuls”, 4 spalinowe zespoły trakcyjne typu „LINK” oraz jedna jednostkę EN57 po modernizacji, powiększając stan taboru o ponad 20%. Dzięki czemu, mogliśmy rozpocząć realizację nowych połączeń oraz poprawić komfort podróży na liniach już obsługiwanych. 5 mln pasażerów w ciągu roku, 17 tysięcy kilometrów pokonywanych przez nasze pociągi każdego dnia, 180 obsługiwanych stacji i przystanków i blisko 200 połączeń w dobie – te liczby mówią same za siebie. Rozwijamy się nieustannie. Staramy się realizować nasze inwestycje korzystając z możliwości jakie dają programy unijne. W ramach jednego z projektów stworzyliśmy nowatorską aplikację mobilną dla wszystkich pasażerów – KD Go! oraz inteligentny, interaktywny system informacji pasażerskiej – iSTOP na trasie Wrocław-Trzebnica. Oba rozwiązania cieszą się dużą popularnością wśród naszych pasażerów.
– Niewątpliwie jednym z największych sukcesów mijającego roku jest to, że wraz z wprowadzeniem nowego rozkładu jazdy, dzięki współpracy z niemieckimi i czeskimi przewoźnikami, udało nam się przekroczyć dwie granice – dodaje Piotr Rachwalski. – Długo trwały prace i negocjacje, ale ostatecznie staliśmy się przewoźnikiem, dzięki któremu przygraniczny ruch kolejowy rozwija się, a polscy, czescy i niemieccy pasażerowie mogą korzystać z połączeń kolejowych i docierać do wszystkich atrakcji turystycznych rejonu bez granic, tych komunikacyjnych – podsumowuje Prezes KD.
W 2015 roku wprowadziliśmy ponadto kilka rozwiązań, które ułatwiają podróżnym dostęp do naszych usług. Otworzyliśmy dwa Biura Obsługi Klienta na dwóch największych dworcach Dolnego Śląska – we Wrocławiu i Legnicy. Wprowadziliśmy sprzedaż biletów on-line oraz za pośrednictwem aplikacji na smartfony. Nasze oferty nie tylko są bardziej dostępne, ale także bardziej atrakcyjne dla klientów. Na trasie Wrocław-Rawicz Koleje Dolnośląskie wprowadziły „ofertę na szóstkę”, promocyjne ceny mamy również dla seniorów, specjalne oferty obowiązują także w ruchu przygranicznym do Czech i na połączenia do Drezna.
Wszystko to sprawia, że zainteresowanie naszymi usługami stale rośnie. Warto podkreślić, że Koleje Dolnośląskie są liderem spośród wszystkich spółek kolejowych w Polsce w kategorii zmiany (przyrostu) ilości pasażerów. Według danych UTK wzrost ilości pasażerów za pierwsze 3 kwartały rok do roku wyniósł prawie 45%. – Jeśli chodzi o tempo wzrostu ilości pasażerów, przegoniliśmy nawet Inter City, które w tym czasie wprowadziło Pendolino – dodaje Piotr Rachwalski.
Podsumowując, dla Kolei Dolnośląskich ubiegły rok, był kolejnym rokiem realizacji strategicznych celów – powiększenia floty o kolejne, nowoczesne i komfortowe pojazdy, realizacji nowych połączeń, udostepnienia nowatorskich rozwiązań i atrakcyjnych ofert dla naszych klientów, by nadal zapewniać usługi na najwyższym poziomie dla coraz większej liczby mieszkańców Dolnego Śląska.
Rok 2015 dla Newagu podsumowuje Łukasz Mikołajczyk, rzecznik spółki. Po pierwsze wskazuje on, że producent dostarczył 32 pojazdy z rodziny Impuls w pełni wywiązując się z realizacji umów podpisanych z Urzędami Marszałkowskimi Województw Zachodniopomorskiego i Lubuskiego w ramach Zachodniej Grupy Zakupowej (ZGZ), z Kolejami Mazowieckimi (KM), z Kolejami Dolnośląskimi (KD) oraz z Urzędami Marszałkowskimi Województw Świętokrzyskiego, Małopolskiego, Śląskiego i Podkarpackiego w ramach Południowej Grupy Zakupowej (PGZ).
Kluczowe było też dostarczenie 4 wąskotorowych spalinowych zespołów trakcyjnych Vulcano wyprodukowanych przez NEWAG S.A. dla włoskiego FCE do obsługi trasy wokół wulkanu Etna na Sycylii.
Do tego 10 grudnia podpisana została umowa ramowa oraz pierwsza umowa wykonawcza pomiędzy FSE, z siedzibą w Bari we Włoszech a Newagiem na dostawę 5 trójczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych Impuls II, a 26 listopada – umowa ramowa z Skinest dotycząca współpracy przy modernizacji lokomotyw spalinowych dla Ukrainy.
Pozostałe istotne wydarzenia 2015 roku w Newagu to: zamówienie samorządu Województwa Opolskiego na pięć elektrycznych zespołów trakcyj-nych, umowa pomiędzy METROPOLITAN EAD i konsorcjum Siemens-Newag na 20 trójczłonowych pojazdów metra oraz system kontroli ruchu, umowa na dostawę dwóch elektrycznych zespołów trakcyjnych z rodziny Impuls dla SKM Trójmiasto.
Udaje się również sprzedaż lokomotyw: Freightliner PL zamówił 5 lokomotyw elektrycznych Dragon. Zamówione przez Freightlinera PL Dragony to 6-osiowe lokomotywy o mocy 5 MW. Pierwsze 3 lokomotywy trafią do przewoźnika w maju 2016, natomiast pozostałe dwie do końca lipca 2016. Tydzień temu natomiast okazało się, że Newag dostarczy Lotosowi Kolej pięć czteroosiowych lokomotyw Griffin E4DCU-DP. Umowę na dzierżawę tych pojazdów podpisano 23 grudnia w siedzibie Lotos Kolej w Gdańsku.
Poza pozyskanymi kontraktami, rok 2015 przyniósł dla Newagu jeszcze jedno kluczowe wydarzenie: 29 sierpnia 2015 roku na Centralnej Magistrali Kolejowej pomiędzy Psarami a Górą Włodowską pojechał z prędkością 226 km/h. Impuls 45WE wyprodukowany na zlecenie Kolei Mazowieckich jest od tamtej chwili najszybszym pojazdem skonstruowanym i wyprodukowanym w Polsce.
Rok 2015 był dla nas czasem wyzwań, intensywnej pracy, ale także wielu sukcesów – podsumowuje rok Christian Spichiger, prezes Stadler Polska. Łączna wartość zrealizowanych i rozpoczętych przez zakład kontraktów wyniosła ponad 4,2 mld złotych.
Najbardziej doniosłym wydarzeniem tego roku było dla nas zakończenie projektu dostawy 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych typu FLIRT3 do PKP Intercity – 10 grudnia przekazaliśmy przewoźnikowi ostatni pojazd. Dzięki temu, 13 grudnia 2015, wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy, pociągi wyjechały na tory. Zostały bardzo dobrze przyjęte przez pasażerów, z czego bardzo się cieszę. Tym samym osiągnęliśmy nasz cel – dostarczyliśmy wszystkie pojazdy w terminie, z zachowaniem wymaganej, wysokiej jakości.
Równolegle do projektu PKP Intercity realizowaliśmy zamówienia dla klientów zagranicznych – węgierskiego Gysev, niemieckiego MSH, holenderskiego Arriva i włoskiego FNM. Wszystkie zostały zakończone terminowo. Prowadziliśmy także usługę utrzymania floty należącej do ŁKA, Kolei Mazowieckich, Kolei Śląskich oraz – od września – dla PKP Intercity.
W 2015 zakończyliśmy projekt dostawy taboru dla Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Ostatnie 4 z 20 zamówionych pojazdów dostarczyliśmy przewoźnikowi w lutym 2015. Ich eksploatacja i utrzymanie przebiegają bez zakłóceń. W listopadzie Urząd Transportu Kolejowego potwierdził pełną zgodność pojazdu FLIRT3 dla ŁKA z Technicznymi Specyfikacjami Interoperacyjności. Tym samym jest to pierwszy w Polsce pojazd systemu kolei konwencjonalnej w pełni zgodny z surowymi wymogami europejskimi TSI. Jestem dumny, że powstał on właśnie w naszym siedleckim zakładzie. Aktualne czekamy na potwierdzenie zgodności z TSI pojazdu FLIRT3 dla PKP Intercity – mamy nadzieję na otrzymanie decyzji UTK jeszcze w tym roku.
Wielkim sukcesem Stadler Polska w 2015 było otrzymanie rekordowego zamówienia od holenderskich kolei państwowych NSR na dostawę 58 pojazdów FLIRT3. Jest to największe dotychczas zlecenie eksportowe otrzymane przez nasz zakład. Jego wartość przekracza miliard złotych. Zrealizowane w przeszłości zamówienia dla innego holenderskiego klienta – Arriva, potwierdziły solidność, wysoką jakość i terminowość siedleckiego zakładu, co przyczyniło się do otrzymania tego zlecenia.
Przed nami nowy rok i kolejne wyzwania – będziemy kontynuować realizację zamówień, dbając o najwyższą jakość produkowanych pojazdów i terminowość, aby sprostać oczekiwaniom naszych Klientów.
W 2016 roku siedlecki zakład będzie realizował w większości zamówienia eksportowe. Oprócz wspomnianego kontraktu dla kolei holenderskich, będziemy budować pojazdy dla węgierskich kolei państwowych MAV (15 ezt typu FLIRT), naszych klientów z Włoch (TPER – 7 pojazdów FLIRT, FNM – 4 pojazdy GTW) i innych. Chciałbym tutaj dodać, że prawie 40% komponentów do produkcji zamawiamy u polskich dostawców. A ponad 65% wszystkich naszych dostawców stanowią polskie firmy, które dzięki współpracy z nami mogą eksportować dodatkowo swoje produkty także do innych zakładów Grupy Stadler.
Dzięki realizowanym kontraktom w 2016 będziemy się dalej rozwijać. Inwestujemy 40 mln zł w rozbudowę zakładu w Siedlcach. Plan obejmuje powiększenie powierzchni produkcyjnej i budowę nowych biur. Stadler Polska jest jednym z największych pracodawców w Siedlcach – obecnie zatrudniamy ok. 700 wykwalifikowanych pracowników. Dzięki rozbudowie zakładu powstaną kolejne miejsca pracy. Rozwijamy naszą działalność tutaj, ponieważ jesteśmy przekonani o potencjale polskiego rynku. Zakład powstał z myślą o realizacji, obok kontraktów eksportowych, przede wszystkim zamówień z rynku lokalnego. Planujemy więc udział w nowych przetargach na rynku polskim i mamy nadzieję na zdobycie kolejnych zamówień.
W najbliższym czasie budownictwo kolejowe będzie tak samo ważnym rynkiem, jak drogowe – uważa Wojciech Trojanowski, członek Zarządu Strabag. W 2015 roku rozpoczęła się kontraktacja zadań dla nowej perspektywy UE, częściowo ogłoszonych zostało kilkanaście postępowań przetargowych. W sumie na modernizację i rozbudowę kolei w najbliższych latach będzie do dyspozycji 67 mld zł.
– Środki te zostaną wydane dopiero w latach 2018-2023. Po kolejnych rozstrzygnięciach postępowań przetargowych rozpocznie się bowiem dopiero czas projektowania, potem w następnych latach konieczne będzie pozyskiwanie decyzji administracyjnych, pozwoleń, uzgodnień itp. – mówi Wojciech Trojanowski. Jak zauważa, oznacza to, że w końcowym okresie finansowania unijnego nastąpi kumulacja prac budowlanych, podobnie jak miało to miejsce w przypadku inwestycji drogowych w poprzedniej perspektywie.
Strabag chętny do uczestnictwa we wszystkich przetargach
Jak mówi przedstawiciel firmy Strabag, w 2016 r. PKP PLK planuje przeprowadzenie przetargów na kwotę około 2 mld zł na zadania jednoroczne. Będą to zadania finansowane ze środków budżetowych i własnych, a ich średnia wartość to między 15 a 50 mln zł. – Procedury przetargowe dla tych zadań są na etapie przygotowawczym – mówi Wojciech Trojanowski. Jak informuje, Strabag będzie uczestniczył we wszystkich postępowaniach.
– Rynek kolejowy dla uniwersalnych firm budowlanych takich jak Strabag jest bardzo obiecujący, a przy naszym potencjale równolegle możemy prowadzić znaczące inwestycje zarówno drogowe, jak i kolejowe – stwierdza.
Strabag, według Wojciecha Trojanowskiego, ma potencjał w zasobach koncernowych, w tym nowoczesnym sprzęcie i maszynach budowlanych. – Niektóre z nich już pracują na modernizowanym m.in. przez Strabag LCS Skierniewice, który zostanie oddany do użytku w 2016 r. Optymalizują one czas, koszt i zapewniają jakość wykonywanych robót – mówi Trojanowski.
Według przedstawiciela wykonawcy, najbliższy rok kolejowy nie przyniesie istotnego obrotu firmom budowlanym zaangażowanym w rynek kolejowy. Pozwoli im jednak przygotować się do kolejnych lat i zabezpieczyć przed nieuchronnymi wzrostami kosztów. – Dlatego już teraz podpisujemy kolejne wieloletnie umowy i liczymy na pozytywne rozstrzygnięcia przetargów z bieżącej perspektywy finansowej – podsumowuje Trojanowski.
Tomasz Sweklej, prezes zarządu Torpolu: po trzech kwartałach 2015 r. zanotowaliśmy blisko 850 mln złotych przychodów, co oznacza ponad dwukrotny wzrost wyników w porównaniu do poprzedniego roku. Szczegółowy raport roczny będziemy publikować w marcu, ale już teraz mogę powiedzieć, że był to z pewnością rekordowy rok. Wyjątkowe wyniki są efektem m.in. prawidłowej realizacji prowadzonych kontraktów, jak również zrównoważonej polityki finansowej i kadrowej spółki. Tym samym Torpol zapewnił sobie dostęp do limitów gwarancyjnych i kredytowych, które posłużą pozyskiwaniu nowych, nawet największych projektów infrastrukturalnych w ramach rekordowej perspektywy budżetowej do 2022 roku. W minionym roku zbudowaliśmy również międzynarodowy zespół doświadczonych specjalistów z różnych branż budowlanych.
Na kontrakcie Rail Baltica zakończyliśmy już większość prac na odcinku Sadowne – Tłuszcz. Finiszujemy również na odcinku Warszawa Rembertów – Zielonka. Natomiast na odcinku Zielonka – Wołomin, gdzie powstaje dodatkowa para torów dla ruchu dalekobieżnego, weszliśmy w kulminacyjny okres prac. Chciałbym też zwrócić uwagę na projekt budowy intermodalnego dworca Nowa Łódź Fabryczna realizowany przez konsorcjum, którego jesteśmy liderem. Zbudowaliśmy obiekt, który będzie najnowocześniejszym dworcem kolejowym w Europie, porównywalnym z Berlin Hauptbahnhof czy wiedeńskim dworcem Sudbahnhof. Zdobyliśmy w ten sposób unikalne kompetencje, również w obszarze obiektów tunelowych i kubaturowych.
Miniony rok to również dalsze umacnianie pozycji i trzykrotny wzrost przychodów w Norwegii, gdzie realizujemy między innymi prestiżowy kontrakt tramwajowy w ścisłym centrum Oslo. Naszym celem jest zbudowanie w pełni norweskiej firmy, osadzonej w lokalnych realiach. Dlatego w maju zarejestrowaliśmy nową spółkę prawa norweskiego, w której przewodniczącym Rady Nadzorczej został Geir Aarstad, wybitny menedżer, znakomicie znający skandynawski rynek budowlany. Zatrudniliśmy również lokalnych specjalistów i inżynierów.
Strategię dywersyfikacji realizujemy również poprzez akwizycję spółki Dimark Oil & Gas, dzięki której planujemy rozwój na rynku instalacji do uzdatniania ropy i gazu, zarówno w Polsce, jak i w Norwegii.
Uważam, że Torpol obecnie jest jedną z najlepiej wyposażonych finansowo, kadrowo i maszynowo spółek budowlanych pod planowane inwestycje, a przyjęta strategia rozwoju pozwoli na większą obecność Grupy na rynkach zagranicznych, głównie skandynawskim i bałkańskim. Posiadamy największy w Polsce kompleksowy park maszynowy do robót torowych i trakcyjnych, który stale powiększamy. Inwestujemy w nowy sprzęt – zakupiliśmy między innymi najszybszą w Polsce podbijarkę torowo-rozjazdową Plasser & Theurer – z homologacją na Polskę i Skandynawię. W 2016 rok wchodzimy w komfortowej sytuacji w stosunku do innych wykonawców. Posiadamy portfel zamówień zapewniający prowadzenie prac nie tylko w 2016 roku, ale również w 2017 roku. Będziemy startować w postępowaniach przetargowych wybierając duże, rentowne projekty.
– W 2015 roku Track Tec zakończył prace nad logistyką związaną z blokową technologią zabudowy rozjazdów. Pociąg PZR jest od grudnia z promocyjną ofertą na rynku. To nasza odpowiedź na zapowiedziane przez PKP PLK wdrożenie tej technologii na polskich torach – podsumowuje rok w Grupie Track Tec wiceprezes Krzysztof Niemiec.
Kontynuujemy nasz cykl podsumowujący rok 2015 z punktu widzenia spółek sektora kolejowego. W imieniu Grupy Track Tec rok podsumował Krzysztof Niemiec:
W strategię spółek z Grupy Track Tec wpisany jest ciągły rozwój. W praktyce Grupa osiągała dwucyfrowy przyrost przychodów w każdym z ostatnich lat. Podstawowe przychody, ok. 70%, pozyskiwane są ze sprzedaży wyrobów i usług na rynek krajowy. Sytuacja w 2015 roku była tu specyficzna, gdyż przyspieszono prace końcowe w poszczególnych projektach z I perspektywy UE, związane z potrzebą ich rozliczenia do końca grudnia.
To wykańczanie inwestycji wymagało mniejszego zapotrzebowania na materiały i wyroby dla infrastruktury kolejowej. Stąd nieco niższe, niż oczekiwaliśmy, zamówienia na nasze produkty. Zaszła więc potrzeba szerszej kooperacji zakładów Grupy w Polsce z dwoma zakładami Track Tec w Niemczech. To ważny dla nas obszar działalności, umożliwiający efektywny rozwój obecności na rynkach międzynarodowych.
2015 to kolejny rok zwiększonych wydatków PKP PLK na inwestycje do poziomu 7,7 mld zł. Z konieczności wystąpiło skupienie sił na zagospodarowaniu środków finansowych z puli na lata 2007-2013, kosztem istotnych już opóźnień w przetargach na kolejną. Kontynuowana była próba dialogu inwestora z wykonawcami, producentami, dość oszczędnie przekładająca się na rzeczywistość, ale trzeba docenić fakt nawiązania kontaktu.
Przyjęty został we wrześniu, przez Rząd, Krajowy Program Kolejowy, jednak jego zapisy wymagają pilnej weryfikacji z uwagi na planowaną wielkość wydatków PKP PLK w poszczególnych latach. Nie może być tak, że na 2016 rok wynoszą one tylko 5,4 mld zł a w 2019 ponad 16 mld.
W 2015 roku Track Tec zakończył prace nad logistyką związaną z blokową technologią zabudowy rozjazdów. Pociąg PZR jest od grudnia z promocyjną ofertą na rynku. To nasza odpowiedź na zapowiedziane przez PKP PLK wdrożenie tej technologii na polskich torach.
Na Trako zaprezentowaliśmy nowatorski system indukcyjnego ogrzewania rozjazdów i pracujemy nad przygotowaniem go do wdrożenia. W zakładzie KolTram został zaprojektowany i wykonany innowacyjny rozjazd podwójny krzyżowy.
Te i inne osiągnięcia docenione zostały przez branżę. Dużą satysfakcję dały nam kolejne nagrody, w tym na wspomnianych targach Trako.
Dużym wyzwaniem dla Grupy Track Tec w 2016 roku, będzie osiągnięcie przyjętego tempa wzrostu. Oczekujemy na weryfikację zamierzeń PKP PLK dotyczących wydatków w 2016 roku i ustalenie ich na poziomie nie niższym niż w roku obecnym. Niezależnie od planowanych inwestycji istnieje szereg projektów możliwych do wdrożenia w krótkim okresie, np. pilne ogłoszenie przetargu na wymianę w latach 2016-2017 min. 1000 rozjazdów. Da to możliwość wykorzystania mocy produkcyjnych wszystkich polskich producentów.
Niezależnie od rynku polskiego zamierzamy rozwijać eksport wyrobów ze znakiem Track Tec do krajów, w których mamy ugruntowaną pozycję – poza Europą to Kanada, Malezja, jak i do nowych odbiorców, spośród których ważnymi będą kraje arabskie i Brazylia.
2015 był kolejnym rokiem rekordowych inwestycji w polskiej branży kolejowej. Obecnie, po latach pracy, mamy w części zmodernizowane główne linie kolejowe, mamy coraz bardziej nowoczesną infrastrukturę, szybsze pociągi i połączenia. Dalszego podniesienia efektywności kolei i prędkości połączeń upatrujemy przede wszystkim w modernizacji systemów sterowania ruchem kolejowym – komentuje Kazimierz Frąk, prezes zarządu Zakładów Automatyki Kombud SA
– Będzie to miało ogromne znaczenie zwłaszcza w aglomeracjach warszawskiej i śląskiej, gdzie planowane są duże inwestycje, a przyspieszenie i zagęszczenie ruchu kolejowego może stworzyć atrakcyjną alternatywę dojazdową i okazać się zbawienne dla zakorkowanych miast – uważa prezes Kombudu.
– Cieszę się, że 2015 rok był również dobry dla Kombudu. Wyposażyliśmy w nowoczesne urządzenia sterowania ruchem kolejowym między innymi linię Warszawa – Łódź, na odcinku między Warszawą Zachodnią a Miedniewicami, zbudowaliśmy lokalne centrum sterowania w Szczytnie oraz Iławie. Ponadto, w ramach projektu przejazdowego na ok. 70 obiektach zamontowaliśmy samoczynną sygnalizację przejazdową RASP-4ft. Co niezmiernie ważne oferujemy aktualnie pełen wachlarz systemów zarządzania ruchem kolejowym. To pokazuje jak dobrze prowadzone inwestycje pomagają w szybkim tempie rozwijać nasz własny, rodzimy przemysł kolejowy – komentuje Kazimierz Frąk.
– Wyzwaniem na 2016 rok jest z pewnością spodziewane spowolnienie inwestycji. Wiele postępowań przetargowych jest w toku, a projekty z nowej perspektywy unijnej są w fazie przygotowania. Z całą pewnością upłynie kilka miesięcy zanim projekty, w odczuwalnym wolumenie wejdą w etap realizacji kontraktów. Ta cykliczność branży znacznie utrudnia rozwój przedsiębiorstwa, wpływa na płynność finansową jak również zdolność firm do utrzymania niezbędnych zasobów i kompetencji w oczekiwaniu na czasy wzmożonej realizacji kontraktów. Na szczęście realizujemy jeszcze zamówienia dla PKP PLK, jak również prace dla prywatnych zarządców linii kolejowych, na przykład dla Elektrowni Kozienice. Dodatkowo, prowadzimy bardzo intensywne prace rozwojowe i usprawniamy wewnętrzne procesy – powiedział prezes zarządu Zakładów Automatyki Kombud S.A.
Jacek Biłas, dyrektor zarządzający Knorr-Bremse: Dla branży kolejowej w Polsce ostatnie 5-6 lat, obejmujących poprzednią perspektywę budżetową UE, to okres niezwykle dynamicznego rozwoju rynku. Fundusze europejskie pozwoliły na intensywny proces modernizacji infrastruktury oraz wymiany taboru szynowego. Poziom rozwiązań technicznych, stosowanych w taborze w kraju poprawił się bardziej niż znacząco. Musimy sobie uświadomić, że jeszcze 15 lat temu w Polsce nie było ani jednego nowoczesnego pociągu na polskich torach. Dzisiaj budujemy w Polsce nowoczesne pojazdy, które de facto nie ustępują rozwiązaniom technicznym znanych światowych producentów. Oczywiście doświadczenie światowych producentów taboru jest wielokrotnie większe oraz optymalizacja rozwiązań technicznych jest na wyższym poziomie, ale szybko skracamy dystans. Wspomnieć należy, że sporo mamy do zrobienia w zakresie systemów utrzymania i obsługi nowoczesnych składów, lokomotyw i wagonów. Knorr-Bremse od kilku lat prowadzi szkolenia dla podmiotów użytkujących nasze urządzenia i widzimy, że przynoszą one oczekiwane efekty, które ostatecznie przekładają się na bezpieczeństwo ruchu oraz wskaźniki dostępności taboru. Niezależnie od specjalistycznych szkoleń, jeśli klient tego od nas oczekuje, jesteśmy też w stanie zapewnić kompleksowe utrzymanie naszych systemów. Polski rynek operatorów kolejowych szybko się zmienia. Powstają nowi operatorzy regionalni wspierani przez samorządy, które inwestują znaczne środki w zakup taboru. W konsekwencji rośnie zapotrzebowanie na specjalistyczne szkolenia. Podsumowując, uważam kończącą się unijną perspektywę budżetową za udaną dla rynku pojazdów kolejowych w Polsce i w konsekwencji dla wszystkich firm, funkcjonujących w tej branży, również dla Knorr-Bremse w Polsce.